środa, 8 grudnia 2010

trzynaście.

ostatnio zaobserwowałam nowy typ człowieka, który mnie niezmiernie irytuje. nazwałam go lamusowaty wesołek. czym się objawia? próbuje być na siłę zabawny, za każdym razem próbuje wtrącić coś zabawnego, ale gdy nikt nie usłyszy, powtarza to do upadłego. oczywiście to co mówi nie jest wcale śmieszne. i druga rzecz jaka mnie irytuje jest to, ze ciagle powtarza ten sam zart albo 'a pamietasz kiedy...'. to jest strasznie denerwujące! serio! ile razy można słuchać historii pana X, która na dodatek wcale nie jest zabawna, ale znam jąa pamięć, bo słyszę ją z bardzo dużą częstotliwością. zdawało mi się, że nikt nie lubi takiego typu człowieka, ale jednak widzę, że cieszy się on stosunkowo dużą liczbą odbiorców. także tego. byciu zabawnym na siłę mówię NIE.